I
co ja mam o sobie napisać? Zapewne od razu rzuca się w oczy, że nie lubię się z
akapitami. Ot, takie moje małe zboczenie zawodowe.
Ujmując
temat nieco bardziej poważniej, w Internetowym świecie przybrałam imię Intro.
Intro to początek, zapowiedź. Coś na kształt prologu. Skrót od angielskiego
słowa introduction oznaczającego
wprowadzenie.
W
realnym życiu studiuję kierunek, o który nigdy bym się nie podejrzewała, jednak,
o dziwo, odnajduję się w nim. Mam gryzonia, trzy koty (wiem, złe połączenie),
kurczaka w zamrażalce. No i faceta.
Mieszkam
na Zadupiu Większym, jak to ktoś kiedyś pięknie określił. Nie, żebym czuła się
tam źle, w końcu wsi spokojna, wsi wesoła. Innymi słowy, jest idealnie –
zazielenione tereny, rzeka, na której okoliczna dzieciarnia urządza wyścigi
łódek z łupin orzechów, wieczorne żabie koncerty.
Mój
charakter? Ciężkie pytanie. Raczej cichy ze mnie człowiek, spokojny, typ
słuchacza. Kocham wiedzieć, jednak moja wiedza musi być pewna, więc zanim
ukształtuję pogląd na dany temat, kąsam go z każdej możliwej strony. Do typu
słuchacza dochodzi więc typ badacza.
Mam
parę pomniejszych zainteresowań, jak choćby gra na gitarze, stare konsole…
Kocham czytać, próbuję swoich sił w tworzeniu własnych tekstów. Jakiś czas temu
postanowiłam wyciągnąć z szuflady swoje zapiski i coś z nimi zrobić. W ten
sposób powstał mój pierwszy blog: „Bezdomni”. Blog, na którym w tej chwili się
znajdujesz ma pełnić funkcję informacyjną. Nie wykluczam, że w przyszłości
wyjdzie mi spod klawiatury również inne opowiadanie, więc takie „Centrum
Informacji Turystycznej” może pomóc w zlokalizowaniu moich wszelakich tworów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz